poniedziałek, 5 maja 2008

Konfrontacja

czyli sztuka doskonalenia...
W filozofii chińskiej czy japońskiej naturalnym jest by człowiek dążył do doskonałości w tym co robi, sztuka parzenia herbaty, sztuki walki i każdy rytuał dnia czy zainteresowania jest doprowadzany do perfekcji.
Dlaczego np. doskonalą parzenie herbaty? Przecież ani nie ma w tym zawodów (chociaż może są), ani smak herbaty nie zmieni się od mniej idealnego ruchu ręką.
Ponieważ nie rozmawiałem z żadnym japończykiem czy chińczykiem dlaczego doskonali taki rytuał, ale mogę się domyślać, że w pewien sposób jest to medytacja lub sposób na oderwanie się od myśli dnia codziennego.
Ogólnie doskonalenie w jakiejś dziedzinie spowodowane jest tym, że jakaś dziedzina jest dla nas istotna i chcemy wiedzieć więcej w danej dziedzinie dla samej wiedzy lub posiadać umiejętności dla samych umiejętności. Bo kochamy dany element i po prostu jest dla nas całym życiem.
Często za wzór bierzemy kogoś kto osiągnął w naszej dziedzinie szczyt aktualnych możliwości.
I np chłopcy grając w piłkę utożsamiają się z Zidanem, Ronaldo czy innym aktualnie sławnym piłkarzem. Wzorem wiedzy mogą być specjaliści w danej dziedzinie.
Doskonalimy swoje hobby by być mistrzem w swojej dziedzinie dla samych siebie albo by dorównać ludziom którzy są naszymi wzorami albo być od nich lepszymi. Zajmujemy się też rozwijaniem danej dziedziny dla własnej przyjemności.
Przeważnie mamy określony poziom wiedzy umiejętności który chcemy posiąść, ale zawsze można zrobić coś troszkę lepiej troszkę więcej wiedzieć.
Jeżeli robimy coś sami dla siebie, warto od czasu do czasu skonfrontować to co się robi z kimś kto się zna w danej dziedzinie troszkę lepiej lub z postronnym widzem, który może wydać swoją opinię.
No tak, ale jak jeśli nasze umiejętności się nie spodobają? Nasz poczucie tego, że robimy coś fajnego czy talent runie w gruzy... Sporo ludzi np. pisze opowiadania, wiersze, piosenki, maluje obrazy i wszystko to w najgorszym razie ląduje w szufladzie... Bo co jeśli sie komuś nie spodoba nasze myśli nasze obrazki, nasze fotografie, nasz poziom wiedzy czy okaże się, że ktoś jest lepszy w jakiejś dziedzinie?
Po pierwsze " jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził" jak mówi przysłowie, a po drugie, zawsze ktoś znajdzie się lepszy. Bo zawsze ktoś może nas wypróbować w innej dziedzinie, w której on czuje się lepiej.
Dlaczego więc warto pokazać czy zaprezentować swoje umiejętności?
By mieć odniesienie naszych wyobrażeń o tym jak jesteśmy wspaniali w tym co robimy, lub przekonać się, że wcale nie jest to tak beznadziejne.
Jak przeprowadzić taki sprawdzian? Najlepiej umawiając się z daną osobą na pozytywną krytykę.
Na zasadzie powiedz mi co Ci się podoba i co byś mógł zasugerować aby poprawić. A jak masz mi przekazać ogólnie, że jest o kant... to sobie daruj. (pomijam podejście, pewnie tylko tak powiedział(a), żeby mi zrobić przyjemność, a tak naprawdę myśli że to do d..., bo to skrajny przypadek chociaż bardzo częsty).
Znam jednak takie osoby, które motywuje totalne zbesztanie i bez tego nie są w stanie nic zmienić. Takie metody działają gdy jesteśmy bardzo przekonani, że chcemy dane elementy rozwijać.
W konfrontacji celem jest nabranie doświadczenia i odniesienie stanu naszych wyobrażeń o posiadanej wiedzy czy umiejętnościach do stanu faktycznego sprawdzonego w działaniu.
Po co tak?
Przecież można lepić garnki, pisać wiersze i robić zdjęcia, malować mieć wiedzę w danym temacie i mieć to tylko dla siebie.

Przez to, że zaprezentujemy siebie swoją twórczość lub wiedzę dostajemy punkt odniesienia do dalszej pracy nad tematem, następnie mamy niezależną opinię na temat naszych postępów lub pogorszenia jakości. I możemy tą opinię porównać ze swoją.

ćwiczenie czyni mistrza
czasem potrzeba popełnić tysiące prób, by np wynaleźć żarówkę

Brak komentarzy: