poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Hasło odzyskane...

...czyli jak jedna literka zmienia życie...
...lub z czasem jednak się udaje...

Ponieważ, jakimś dziwnym trafem nie mogłem się zalogować na bloga jak i na maila, gdyż login i hasło było dziwnie niekompatybilne postanowiłem zarzucić próby, aż do dzisiaj pod wpływem impulsu spróbować jeszcze raz. I udało się, jestem zalogowany i mogę odebrać pocztę oraz pisać blogowo dalej.
Ciekawe jest to, że z jakimś czasem się udaje w tym odczuciu ostatnio mam 4 przypadki:
-pierwszy- poproszono mnie o naprawę lapka i złamanie hasła do systemu, po kilku dniach wziąłem się za to i doszło do tego, że laptop przestał działać w ogóle i nie reagował, no to zmęczony ilością podejść dałem sobie spokój... Ponieważ jednak właścicielka laptopa potrzebowała go natychmiast a minęły 2 miesiące, w przypływie weny rozebrałem skręciłem i zaczęło działać. Złamanie hasła trwało 5 może 10 min, (taka uwaga jak masz hasło logowania w systemie najbardziej popularnym wystarczy dostęp do CD lub usb by je złamać w kilka minut)
- drugi- ostatnio wracając z kursów pranicznego uzdrawiania postanowiłem zakupić paliwo za 50 zł bo wiedziałem, że tyle mam w portfelu. Jednak w swojej genialności wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić jak to jest na stacji jak się zatankuje i nie ma się kasy. Podjechałem, zatankowałem, ide do kasy otwieram portfel widzę tylko papierki a banknotu nie i zonk. Zostawiłem dowód odjechałem, ale wiedziałem, że gdzieś tego pieniążka mam, dlatego utrwaliłem w głowie, iż mam go znaleźć, przeszukałem jeszcze raz portfel i był tam, zawróciłem i zapłaciłem. (to się też nazywa zamroczenie własnego umysłu na życzenie)
-trzeci- To już opisywane działanie z hasłem już nawet założyłem nowe konto na gmailu, a tu po kilku miesiącach okazało się, że jednak login i hasło znam właściwe i mogę pozostać na starym.
-czwarty- Związany również z umysłem i programowaniem. Gdy mija czas a jakiś "problem" jest za trudny na daną chwilę, po kilku miesiącach, tygodniach okazuje się, że jest prościutki i człowiek się zastanawia w czym miał problem i dlaczego, skoro to takie łatwe...

Wnioskując z czasem nastawienie się zmienia i materia się dostosowywuje do danej sprawy, przynajmniej w moim przypadku.
... dlatego warto sprawdzić po czasie, czy dane coś nie jest do rozwiązania...

Oczywiście, życzę sobie i Tobie, aby rozwiązania przychodziły natychmiast i z łatwością.